http://thenode.pl/artykuly/modelarstwo/899-wyrd-games-gunslingers
oraz przyklejona recenzja :)
Dzisiaj zaprezentuję Wam część wsparcia strzeleckiego do mojej bandy Outcastów do Malifaux. Wsparciem tym są modele Convict Gunslinger od firmy Wyrd Miniatures.
Figurki zapakowane są w podłużne pudełko
o rzadko spotykanym kształcie. W środku znajdują się: grupa pianka
ochronna, jedna wypraska z modelami, dwie podstawki 30mm i dwie karty
skazanych rewolwerowców. Pianka jest na tyle gruba, że zawartość pudełka
nie obija się o ścianki w trakcie transportu.
Obie karty znajdowały się w woreczku
foliowym. Po przyjrzeniu się im zauważyłem, że są delikatnie innego
koloru niż te, które posiadam z innych zestawów, ale po zasięgnięciu
języka okazało się, że często się to zdarza. Warto zwrócić uwagę na
fakt, że karty nie są identyczne. Na każdej karcie jest rysunek
przedstawiający jeden z modeli, co ułatwia grę i np. oznaczanie obrażeń.
W zestawie są dwie podstawki 30mm z rantem. Podoba mi się, że od spodu mają miejsce na przyklejenie magnesu.
No i w końcu wypraska. Warto zacząć od
tego, że wyrdowe wypraski mają ciekawy system podpórek, które utrudniają
trochę zgniecenie ich w czasie transportu i zapobiegają obijaniu się o
pudełko. Super sprawa.
Wypraska ma 11 elementów, z których
można złożyć dwóch rewolwerowców. Jak zwykle w przypadku Wyrda pojawiają
się elementy dziwnie podzielone, takie jak sama stopa, frędzel
materiału czy głowa podzielona na dwa kawałki (na szczęście tym razem
tylko dwa). Części wystarczy na złożenie dwóch skazańców. Niestety, z
tego zestawu nie zostają żadne dodatkowe bitsy. Części do obu są
podzielone między dwie połowy wypraski, więc mała szansa na pomyłkę przy
sklejaniu. Elementy pasują do siebie bardzo dobrze, raczej nie ma
problemów ze złożeniem. A gdyby jednak jakieś były, to Wyrd na swojej
stronie internetowej udostępnił instrukcję składania. Niestety, wadą
dobrego dopasowania jest to, że możliwości zmiany ustawienia części
ciała są mocno ograniczone. W zasadzie tylko dwie ręce możemy spróbować
odrobinę obrócić.
Rzeźby są bardzo szczegółowe, a detale
wyraźne. Nie ma żadnych ubytków, zaś jeśli chodzi o linie podziału to
naprawdę są niewielkie.
Modele przestawiają zbiegłych więźniów:
panowie mają długie włosy, na nogach i rękach kajdany z łańcuchami, a
ubrani są w więzienne ciuszki. Obaj mają statyczne pozy, jednak jeden z
rewolwerowców dzięki mocno pofałdowanemu materiałowi i powiewającym
włosom wygląda całkiem dynamicznie.
Co ciekawe, jeden z rewolwerowców ma
rzeźbę twarzy, która do złudzenia przypomina Danny'ego Trejo! Jeśli
kiedykolwiek chcieliście zagrać scenariusz o ucieczce Maczety z
więzienia, to jest to model dla Was!
Modele bardzo przypadły mi do gustu. Już
od pierwszego spojrzenia można rozpoznać, kogo mają przedstawiać
figurki. Myślę, że przydadzą się każdemu, kto gra w systemy w klimatach
westernu, a na pewno przydadzą się graczom Outcastów z uniwersum
Malifaux.
Na koniec zostało nam jeszcze porównanie modeli z produktami innych firm.
Od lewej: Delaryjski Piechur – White Tree w skali (32mm), Convict Gunslinger 1, Shadow Warrior – Games Workshop (28mm)...
...Fisherman – Micro Art Studio (28mm), Convict Gunslinger 2, Space Marine – Games Workshop( 28mm).
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz