niedziela, 20 grudnia 2015

Dr Friedman, Mad Scientist - recenzja

 Kolejna dawna recenzja Reapera tym razem metalowa. I ponownie dla thenode
http://thenode.pl/artykuly/modelarstwo/918-reaper-miniatures-dr-friedman-mad-scientist
Tak się składa że od czasu publikacji udało mi się pomalować tą figurkę. Możecie ją zobaczyć o tutaj:
http://tomaszowefigurki.blogspot.com/2015/11/asystent-laboratoryjny.html


Czas na kolejny model od Reaper Miniatures. Po przyjrzeniu się trzem plastikowym figurkom z serii Bones dziś na warsztat trafi rzeźba odlana w metalu: dr Ervin Friedman, Mad Scientist, z serii Chronoscope.
Figurka zapakowana jest w przezroczysty blister z kartonowymi plecami. Z tyłu wypisano wszelkie ostrzeżenia o tym, żeby się nie bawić, bo to przecież nie zabawka!
W opakowaniu znajdziemy jeden model i okrągłą podstawkę 30 mm z rantem.
Szalony naukowiec został odlany z białego metalu. Zakupiony przeze mnie model nie miał żadnych ubytków, a linie podziału były niewielkie. Znalazło się za to kilka nadlewek, zwłaszcza przy skraju płaszcza — jednak nie jest to nic, z czym trudno sobie poradzić.
Figurka przedstawia naukowca w okularach z rozwichrzonymi włosami, ubranego w fartuch laboratoryjny, spodnie i kamizelkę. Pozycję ma dramatyczną: patrzy na wzniesiona do góry fiolkę z wyrazem, który można uznać za triumfujący... a może przestraszony? Tak czy inaczej pomimo tego, że figurka stoi, to dzięki uniesionej ręce i rozwianemu fartuchowi poza jest całkiem dynamiczna.
Postać nadaje się do steampunku, współczesności, niedalekiej przyszłości oraz wszystkich innych uniwersów, w których wynaleziono fartuch laboratoryjny. Może być zarówno szalonym naukowcem jak i asystentem laboratoryjnym lub naukowcem do uratowania.
By niepotrzebnie nie przedłużać: Ervin Friedman to świetny model. Gorąco polecam go wszystkim fanom złych, jak i dobrych naukowców, których trzeba odpowiednio powstrzymać albo uratować.
Na koniec pozostało nam jeszcze tylko porównanie wielkości. Od lewej do prawej: Shadow Warrior (Games Workshop), Dyniaq (Spellcrow), omawiany naukowiec oraz Space Marine (ponownie Games Workshop).

poniedziałek, 14 grudnia 2015

Zapodstawkowanie

Cześć z moich modeli do Wolsunga nie miało podstawek. Wynikało to z tego że potrzebne nam były pomalowane  modele do pierwszego raportu ale na podstawki nie wystarczyło już czasu. Dlatego gdy pojawiła się u mnie odrobina ochoty od razu ją wykorzystałem.

Na pierwszy rzut poszedł młody Zachary który na podstawce musiał mieć coś podkreślającego jego charakter. Myślałem o mini barku ale ostatecznie padło na dziką bestię którą zdobył (najpewniej w antykwariacie ). Głowa jest od White Lionów z rydwanu High elfów a reszta z green stuffu 

  


Następnie pieski i pokojówka do Ash&Oak
Pieski dostały drewniane podstawki żeby pasować do Zacharego podobnie jak pokojówka jednak w jej przypadku zrobiłem troszkę szersze deski i jaśniejsze w ramach eksperymentu. tak żeby było podobnie ale nie identycznie


Na koniec golem laboratoryjny i bohater niezależny: niziołczy reporter.
Golem dostał podstawkę - kafelki w laboratorium natomiast niziołek chodnik ale z kostką brukową ułożoną w półkola, wyszło przyzwoicie ale bez rewelacji 

środa, 9 grudnia 2015

Marsh Troll - recenzja

Witam ponownie, tym razem kolejna recenzja która miała premierę już dawno na portalu theNode

http://thenode.pl/artykuly/modelarstwo/911-reaper-bones-marsh-troll

Po moim pierwszym, raczej rozczarowującym spotkaniu z serią Bones firmy Reaper Miniatures czas na podejście drugie. Tym razem będzie to duży model – Marsh Troll.

niedziela, 6 grudnia 2015

Saksoni

Aby wikingowie z poprzedniego wpisu mieli kogo najeżdżać dziś prezetnuję Saksonów.
Podobnie jak wikingowie są to plastikowe figurki od wargames factory.
Tym razem malowaniena tarczach nie poszło dobrze (poza włócznikiem)  i nie jestem zadowolony z efektu. Kiedyś usiądę i poprawie na pewno. A na razie drużyna wygląda tak


Zadowolony jestem z pozy jaką udało mi się nadać dowódcy - moment dobywania miecza, Całkiem dobrze wyszła też peleryna.

A na koniec potrzebny też powód do wojny. Zima idze a z takiej można zrobić dobrą czapkę :D

piątek, 4 grudnia 2015

Wikingowie!

Jakiś czas temu trafiłem na raport bitewny ze skirmishu Samurai (o tutaj). Bardzo mi przypadł do gustu i postanowiłem zrobić dla odmiany coś historycznego. Jako że moja dziewczyna gustuje w klimatach europejskich zrezygnowałem z kupowania modeli do Ronina i postawiłem na tańsze plastiki od Wargmaes Factory. Okazały się być całkiem fajną, alternatywą. Odlewy w prawdzie pozostawiają wiele do życzenia jednak do grania nadają się idealnie. Tak więc powstała moja drużyna Wikingów.



Na razie jest to dwóch wojowników, dwóch opancerzonych wojów i szef. Dwóch z tyłu oraz wojownik z dwuręcznym toporem po lewej sa w całości zrobieni z oryginalnego zestawu bez żadnych udziwnień. Wojownik po prawej ma pochodnię zrobioną z kawałka włóczni od elfów od GW oraz green stuffu
dowódca jest konwersją. Dodałem mu płaszcz z green stuffu z zapięciem i nieco przyciąłem rękę tak by opierał ją na mieczu. Miecz pochodzi z warhammera ale dla szefa dobrze pasuje moim zdaniem
jestem całkiem zadowolony z freehandów na tarczach. nie są idealne ale na moje umiejętności wyszły bardzo dobrze i zachęciły mnie do dalszego ćwiczenia :)



Była to również moja pierwsza próba zrobienia śniegu. Używałem sody kuchennej w różnych sposobach jednak wcale nie jestem zadowolony z wyniku. Znaczy widać że to śnieg i na stół będzie ok. Ale nie jest to efekt który chciałem osiągnąć.  nad tym musze jeszcze popracować

Niestety zdjęć pojedynczych nie mam bo nie umiem ich zrobić porządnie :(


środa, 2 grudnia 2015

Goblinek z Poligonu

Dzisiaj mam do pokazania Goblińskiego Dowódcę wzorowanego na wiadomo kim. Model otrzymałem na Poligonie - konwencie gier bitewnych w Krakowie. W końcu udało mi się go pomalować, model jest dosyć słaby jeśli chodzi o jakość wykonania ale bardzo przyjemnie się go malowało. 
Jak widać robienie dobrych zdjęć jest wciąż czarna magią ale staram się to poprawić ;)


wtorek, 1 grudnia 2015

Wolsungowy bohater - szalony malarz -wersja druga



Po przedyskutowaniu na grupie facebookowej koncepcji mojego bohatera udało się stworzyć wersję ulepszoną . pierwotny zamysł razem z tłem fabularnym możecie znaleźć tutaj
A to zaktualizowane zasady:

poniedziałek, 30 listopada 2015

Golem Laboratoryjny

Starter klubu wynalazców zawiera dwa golemy laboratoryjne. Do tej pory miałem gotowego tylko jednego. I tak zbyt często nie używam dwóch a mam jeszcze  proxa którego bardzo lubię. Dlatego pomimo tego że model był gotowy: zkonwertowany i  zapodkładowany z gotową , pomalowaną podstawką to jakoś nie mogłem się zabrać za niego. Dopiero ostatnio udało mi się go pomazać. Schemat Kolorystyczny jest podobny do automatu numer jeden i myślę że będą się dobrze razem prezentować na polu bitwy.


A tu porównanie obu

środa, 25 listopada 2015

Wolsungowy Bohater - Szalony Malarz

Od jakiegoś czasu myślę nad napisaniem własnego bohatera do Wolsunga ale nie na zasadach tworzenia boahterów z podręcznika tylko własnego, z fabularnym zapleczem.  Oto co mi wyszło z tych rozważań

Asystent Laboratoryjny

Po raz kolejny udało mi się powiększyć swój klub wynalazców, tym razem o asystenta laboratoryjnego. Ten jest modelem od Reaper Miniatures - Dr Friedman, Mad Scientist. Cudny model i bardzo przyjemny w malowaniu. przyda mi się do gry bo byłem ograniczony do wystawiania jednego asystenta. A bardzo go lubię gdyż jego rzucanie chemikaliami jest zabawną umiejętnością i dobrze sprawdza się przeciwko ogrom.
Podstawka mojej roboty, trochę eksperyment. Mi się podoba chociaż Dorocie nie bardzo.



poniedziałek, 23 listopada 2015

Przygotowania do Frostgrave

Odkąd usłyszałem o Frostgrave, systemie wydanym przez wydawnictwo Ospray Publishing, wszędzie znajduję dobre recenzje, że prosty, szybki, sympatyczny.  Postanowiłem się więc zorientować o co chodzi. Najpierw jednak trzeba mieć czym grać.



Tak więc karty magii i karta bandy już wydrukowane a modele się przygotowują. Oto kogo planuje zrekrutować na wyprawę do zamrożonego miasta

czwartek, 19 listopada 2015

Stuff do Malifaux

Jako że jedną z zalet wargamingu jest to że jest ładny to i potrzeba ładnych akkcesoriów, kart, znacznikk,ów itp. A najlepiej żeby do każdej gry były inne ;) Zrobiłem sobie więc trochę stuffu do Malifaux


oto moje scheme markery outcastowe oraz scrap markery a w tle wydddrukowane karty ze strategiami.
Znaczniki zostały wydrukowane i nalepione na karty do gry. Muszę sprawdzić czy taka grupbość wystarczy ale tego bez kilu gier nie da się zrobić ;)
Znaczniki złomu przygotowałem sam z plastic cardu, części zegarka, drutu i elementów molochaa z Neuroshimy Tactics. Jest spora sznasa że będą przeszkadzać w grze ale wtedy po prostu się je czymś podmieni albo przecciwniki położy swoje.  A przede wszystkim ma być ładnie ;)


wtorek, 17 listopada 2015

Nienna, Elf Ranger - recenzja

Dawno nic nie opublikowałem na blogu ale nie znaczy to że nic się nie działo.  Oto recenzja którą napisałem dla portalu the node ponad miesiąc temu

tutaj link do portalu http://thenode.pl/artykuly/modelarstwo/908-reaper-bones-nienna-elf-ranger

a tu przeklejona recenzja

niedziela, 4 października 2015

Modelarska Mobilizacj III

Dawno się na blog nic nie pojawiło a przecież nie stanąłem w miejscu z projektami. W zeszłym tygodniu minął trzeci etap modelarskiej mobilizacji a tutaj macie przeklejone moje sprawozdanie. Na rzie nic więcej  bo czas zajeło mi granie w Malifaux i (wreszcie ) Aterglow ale nie długo powinno pojawić sie parę recenzji :)


piątek, 11 września 2015

Convict Gunslinger - recenzja

W zeszłym tygodniu portal The Node opublikował moją recenzję modeli do Malifaux - Convicted Gunslingersów ktorych już wcześniej pomalowanych pokazywałem na blogu. Tak więc z małym opóźnieniem link do recenzji na portalu
http://thenode.pl/artykuly/modelarstwo/899-wyrd-games-gunslingers

oraz przyklejona recenzja :)

środa, 9 września 2015

Problemy z prasą - raport


Timmy O'Connor ostrożnie wychylił się zza wielkiej skrzyni i spojrzał na ogromną maszynę, pracującą z hałasem, od którego aż trzęsła się posadzka. Powietrze było gęste od spalin, wydobywających się z urządzenia. Timmy obserwował automat uważnie przez chwilę, po czym wyciągnął notes i zaczął szkicować.
-Proszę, proszę, czyż to nie Timmy “Łasica” O’Connor? - odezwał się głoś za nim. Timmy obrócił się na powoli. Przed nim stał Thomas Rockheart Junior w obstawie dwóch drabów.
- Mam wrażenie, że przy naszym ostatnim spotkaniu nie wyraziłem się dostatecznie jasno Panie O’Connor: ja NAPRAWDĘ nie lubię nieproszonych gość na MOIM terenie i każdego intruza spotka zasłużona kara.
Jeden z pomagierów Rockhearta zaczął uderzać w otwartą dłoń wielkim łomem.
Timmy przełkną ślinę…

                                                                           

czwartek, 3 września 2015

Karty do Wolsunga

Dorota,  moja dziewczyna,  zrobiła mi niespodziankę i przygotowała do karty postaci  do wolsunga.  Karty są wydrukowane i zalaminowane i w wersji polskiej.  Kolory wyglądają o wiele lepiej niż karty w koszulkach .  Wyglądają świetnie,  nie mogę się doczekać grania :)

wtorek, 1 września 2015

Modelarska Mobiliacja - etap pierwszy

Dwa tygodnie minęły więc czas na pierwszy etap prac na moją badą do Warheima.
Jak zwykle polecam zajrzeć na portal the Node ktory jest organizatorem konkursu i poczytać wpisy innych uczestników
http://thenode.pl/wydarzenia/konkursy/898-modelarska-mobilizacja-vi-etap-1
Natomiast oto moje podsumowanie

Pierwszy etap MM upłynął mi bardziej na modelarstwie niż malowaniu.
Najpierw wziąłem się za popleczników - Elfich łuczników. Ponieważ jak wiemy, nikt nie zna warhammerowego fluffu gorzej od GW, postanowiłem dodać elfom dłuższe włosy. W kulturze Asur długie włosy są przejawem siły, a ich utrata może wiązać się ze stratą ducha do walki. Ścięcie włosów jest poważną obrazą, może nie aż taką, jak pozbawienie krasnoluda brody, ale na pewno lekko tego nie traktują. Z jakiegoś powodu rzeźbiarze GW wszystkich łuczników postanowili ściąć na pazia. W takiej sytuacji musiałem im dorobić dłuższe włosy. Drugą rzeczą było przycięcie trochę dołu ubioru. Rzeźbiarz zapomniał chyba, że miała to być tunika, a nie sukienka. Nie wyszło idealnie, ale efekt podoba mi się bardziej niż na początku.
Wydaje mi się, że pióra są elementem, z którego ludzie często rezygnują, składając łuczników. Ja postanowiłem je dodać, bo będą (mam nadzieję) pasować do mojej wizji lekko oldschoolowych, paradnych elfów. Ostatnią rzeczą są miecze, które dodałem, by nadać nieco podróżniczego wyglądu moim łucznikom.
Trzecim łucznikiem na ten tydzień jest załogant z 6 ed. Rydwanu, który idealnie wpasowuje się w konwencję z piórami. Łucznik jest opancerzony, co wprowadza troszkę różnorodności pomiędzy moich stronników. W tym modelu nie zmieniłem nic.




sobota, 29 sierpnia 2015

Lazarus WIP

A oto wip modelu który wspomoże mnie w potyczkach w malifaux.  Musze jeszcze pomalować rury i detal i będzie gotów :)

piątek, 28 sierpnia 2015

Gotowi Convict Gunslingerzy

Dzisiaj  szybka wrzuta prawie gotowych gunslingerów. Na tyle gotowych że bedę nimi grał ale jeszcze kilka rzeczy kiedyś poprawię. Zdjęcie bardzo słabe niestety, na żywo wyglądają lepiej ;)

środa, 26 sierpnia 2015

Recenzja miarki

the Node, portal o niszowym wargamingu (co w polsce jest wszystkim co nie jest Warhammerem :P ) opublikował dziś moją mini-recenzję miarki którą dostałem jakiś czas temu od Micro Art Studio. Zapraszam wiec do czytania pod tym linkiem jak i polubienia portalu.

http://thenode.pl/artykuly/gry-bitewne/895-wolsung-ssg-miarka

Natomiast tutaj sama recenzja

Nie uważam się za gadżeciarza, ale coraz częściej zdarza mi się doceniać sprytne i przydatne rozwiązania uprzyjemniające rozgrywkę. Ostatnio dostałem miarkę produkcji Micro Art Studio, która całkiem przydała się podczas gry.

Moją miarkę wykonano z drewna (chociaż MAS sprzedaje ją także w wersji z przezroczystego, kolorowego plastiku) i ma wymiary 6'' na 2'' oraz grubość ok. 3 mm. Ozdobiona jest gustownymi kołami zębatymi i logiem gry Wolsung.
Charakterystyczną cechą miarki jest to, że każdy jej bok służy do pomiaru innej odległości. Boki mają odpowiednio 6'', 3'', 2'', oraz 1''. W przypadku dwóch dłuższych krawędzi poszczególne cale są na przemian wcięte lub wystające, dzięki czemu dużo łatwiej jest mierzyć odległości i przemieszczać figurki.
Najciekawsze są krótkie krawędzie miarki. Myślę że wszyscy spotkaliśmy z problemem mierzenia małych odległość, jednego czy dwóch cali, pomiędzy bardzo „ekspresyjnymi” modelami albo w wąskich uliczkach miast. Produkt MAS niesamowicie to ułatwia pozwalając wsunąć między modele calowy fragment miarki i sprawdzić odległość. Niweluje to problem manewrowania zwiniętą częścią w przypadku normalnej miarki. Sprawdzanie odległości np. aur nigdy nie było łatwiejsze, a przede wszystkim dokładniejsze.
Miarka ma w zasadzie tylko jedną wadę: jest gadżetem. Ciężko mi sobie wyobrazić granie wyłącznie z jej pomocą. 6'' to bardzo popularny zasięg i w wielu sytuacjach wystarcza, jednak gdy do gry wchodzi broń zasięgowa, jest to po prostu za mało. Dlatego konieczne jest posiadanie również zwykłej, długiej taśmy.
Mimo to polecam miarkę wszystkim i jestem przekonany że znajdzie zastosowanie do każdej gry (no, może poza tymi, gdzie używa się centymetrów). Na początku można o niej zapomnieć, ale gdy człowiek przyzwyczai się do sprawdzania małych odległości za jej pomocą, gra staję się o wiele przyjemniejsza.

czwartek, 20 sierpnia 2015

Convicted Gunslingers WIP

Ponieważ chciałem jak najszybciej zagrać moimi nowymi nabytkami pomalowałem skazańców na bazowe kolory.  To dopiero pierwszy etap pracy ale kolorystyka będzie taka jak widać, mało oryginalna ale IMO pasuje. Na razie był drybrush na włosach i pistoletach, chociaż broń mi się nie podoba.
W grze panowie mi się nie sprawdzili ale raczej ze względu na to że nie bardzo wiedziałem jak ich użyć i na dwie gry oddali tylko dwa (!) strzały. Liczę że się poprawią ;)


wtorek, 18 sierpnia 2015

Zgłoszenie do malarskiej mobilizacji

Właśnie ruszyła VI edycja konkursu Modelarska Mobilizacja organizowanego przez portal The Node w którym postanowiłem wziąć udział.
Konkurs polega na tym że uczestnicy w ciągu 4 dwutygodniowych etapów organizują jakiś wybrany przez siebie projekt modelarski.
Po tym czasie jury wyłania najlepszy z nich i wszyscy się cieszą ;)

Zapraszam do przyjrzenia się zapisom uczestników jak i samemu portalowi który szczerze polecam
http://thenode.pl/wydarzenia/konkursy/892-modelarska-mobilizacja-vi-zgloszenia?showall=&limitstart=

A tutaj przeklejam mój zapis:

Podczas tej edycji Modelarskiej Mobilizacji postanowiłem zbudować sobie bandę do Warheima.
Od dawna planowałem się tym zająć ale jakoś zawsze wpadło coś innego, jednak przy okazji premiery Age of Sigmar przeglądałem zdjęcia gry z wcześniejszych edycji i zatęskniłem za Starym Światem.  No, może nie konkretnie za nim, bo moim domem od zawsze był Ulthuan – ale wiadomo, o co chodzi . Między innymi dlatego też padło na Warheima, który pozwala mi grać moimi elfami.
W ramach konkursu planuję zrobić grywalną bandę. Nie wiem jeszcze konkretnie, ile modeli i jakie, zobaczymy, czy uda mi się zdobyć wszystkie części, jakie będę chciał wykorzystać, ale ostatecznym celem jest stworzenie bandy, którą będę mógł zagrać. Na razie planuje użyć tych części, ale to dopiero początek. W planach mam też zrobić parę konwersji, więc liczę, że będzie sporo zabawy.

czwartek, 13 sierpnia 2015

Nowości

Dzisiaj krótkie info: Dotarło do mnie wspracie strzeleckie do Malifaux więc w najbliższym czasie zapostuję coś z nimi związanego. Najpewniej recenzje modeli, w pierwszej kolejności Convict Gunslingerów bo mi potrzebni na sobotę do gry :)



wtorek, 11 sierpnia 2015

Achievement Unlocked!

Dzisiaj krótko: Udało mi się w końcu pomalować załogę do Malifaux: Miecze do Wynajęcia Victorii.
Wprawdzie po zrobieniu zdjęcia zobaczyłem jeszcze  mnóstwo rzeczy do poprawek ale i tak się pochwale, a poprawie przy okazji. Podstawkom też wiele brakuje ale je również planuje poprawić później. Dobrym malarzem nie jestem ale na TT wystarczy :)



poniedziałek, 27 lipca 2015

Wolsungowy Raport

W pierwszym (merytorycznym) poście na blogu opiszę rozgrywkę w Wolsunga pomiędzy Wynalazcami (ja) i Triadą (Maciek).
Zdjęcia są słabej jakości, bo trochę na szybko, a część musiałem zrobić telefonem, bo rozładował się nam aparat w trakcie gry
Wśród wynalazców znaleźli się Thomas Rockheart jr. oraz Alice Tinkerly, a także Golem Obronny i Golem Laboratoryjny natomiast Traida składała się z Feniksa, Xena Jidao, Cienia i Rybaka.
Tak więc do dzieła:


Na rynku pojawiała się nowa dostawa przyprawy. A raczej pojawiłaby się, gdyby nie została porzucona, z nieznanych przyczyn, w zrujnowanej dzielnicy Lyoneese. Przyprawa jest jednym z głównych składników używek, które Triada Lotosowego Smoka rozprowadza po mieście.  Tak się również składa, że przyprawa owa jest ulubionym dodatkiem do Cygar Rockhearta jr., który nie planuje oddać jej bez walki. Trzeba się jednak się spieszyć, bo źle zabezpieczona nie wytrzyma długo w deszczowym klimacie miasta.



Członkowie Triady bez słowa ruszyli do swych zadań. Xen Jiadao razem z rybakiem zniknęli w kłębach gęstej mgły i podążyli okrężną drogą do swego celu. Znana mądrość mówiła, że pozornie dłuższa droga może okazać się szybsza i Xen miał zamiar się do niej zastosować. Tymczasem Feniks postanowił pójść drogą krótszą, lecz bardziej niebezpieczną. W końcu był wojownikiem. Od razu natknął się na swych wrogów, więc bez zbędnego wahania wystrzelił w ich stronę ognistą kulę. Cień widząc ten atak ustawił się na pozycje strzelecką ukryty we mgle.


Alice miała trochę dosyć, bo od wyjścia z klubu musiała wysłuchiwać opowiadań Thomasa o planach otwierania nowych fabryk. Przyglądała się swojemu nowemu dziełu: wielkiemu Golemowi Obronnemu, gdy nagle dostrzegła nadlatującą w jej stronę kulę ognia. Padła na ziemię, ale od razu się podniosła. 



- Do roboty mój mały - krzyknęła i pociągnęła dźwignie na wielkim golemie, dodając mu mocy.
 Robot ruszył, najpierw powoli, później rozpędzając się coraz bardziej, ciągnąc za sobą Rockhearta przyczepionego do niego magnetycznymi butami. Obok ucha świsnął krasnoludowi bełt wystrzelony przez przyczajonego Cienia. Wówczas Thomas nacisnął guzik na bucie, wyłączając pole magnetyczne, po czym pognał, mijając budynek z drugiej strony niż orkowie. 



Tymczasem Golem Obronny, w którego ślady poszedł jego laboratoryjny odpowiednik, ruszył w stronę Cienia. Feniks obserwował jak golemy wbiegają w mgłę po czym usłyszał tylko stłumiony krzyk orka i zobaczył nadlatującą w jego stronę potężną łapę Golema Obronnego. Już miał zablokować cios mieczem, lecz przypomniał sobie słowa swojego dawnego mistrza ze Starego Kraju. Mówił On “Pamiętaj, potężna wichura łamie duże drzewa, lecz czciną zaledwie tylko kołysze” Feniks postanowił być jak trzcina i uchylił się przed atakiem, po czym skoczył na golema i próbował go unieszkodliwić. Niestety jego miecz ześlizgnął się po nieprzebijalnym pancerzu.





Pamiętając o ognistej niespodziance Feniksa, Alcie Tinkery ukryła się i obserwowała jak radzą sobie jej żelaźni pupile. Golem ochronny ruszył za Xenem Jidao niszcząc wszystko co stanęło mu na drodze. Orczy mag obrócił się w stronę kroczącej kupy metalu, wykonał kilka delikatnych gestów przy których jego palce rozświetliła zielona poświata i zaczął wymawiać zaklęcie. Im dłużej mówił, tym bardzie golem zwalniał, aż w końcu zatrzymał się i zawrócił. Stary ork uśmiechnął się dyskretnie i ruszył dalej.


W tym samym czasie golem laboratoryjny ruszył z rozkazu Alice z zamiarem zatrzymania Feniksa. Ork popatrzył z spokojnie na niezdarny automat, uchylił się przed powolnym atakiem i jednym ruchem przeciął robota na pół od góry do dołu. Części rozsypały się po ulicy, Feniks popatrzył na nie z pogardą i zaczął rozglądać się za przeciwnikiem, który mógłby sprostać jego niesamowitym umiejętnościom walki.

Tymczasem wyścig trwał. Thomas Jr. biegł bez wytchnienia, gdzieś dwie ulice dalej mignął mu Xen Jidao ze swoim pomocnikiem również podążającym w stronę przypraw. Thomas niewiele myśląc odpalił magnetyczne buty, wbiegł po ścianie i, przeskakując beczki, wbiegł do zrujnowanego domu. Już zaczął odpalać swoje cygaro zwycięstwa, czym zadymił cały budynek, lecz za sobą usłyszał głosy członków Triady. 


- Żywcem towaru nie dostaniecie! - wykrzyczał. Z nową werwą pędęm wbiegł po schodach i już bez zbędnej zwłoki dopadł do skrzyń. 
Ostatnie przejęcie inicjatywy


I przejęcie transportu przez Wynalazców



Podsumowanie

Gra była bardzo przyjemna, nawet pomimo tego, że to były początki Maćka z Wolsungiem. Trochę się pobiliśmy, trochę pobiegaliśmy do skarbu. Wynalazcy wygrali przede wszystkim dzięki udanemu przejęciu inicjatywy w ostatniej turze, dzięki czemu Krasnolud mógł od razu pobiec do skrzyń.
Bliskie strefy wystawiania okazały się całkiem ciekawym pomysłem, myślę, że mają potencjał. Jednak w takich przypadkach celem gry nie powinna być walka między klubami. W takim przypadku bardziej przemyślany powinien być również teren (u nas był ok, ale w sumie mogło być lepiej). W każdym razie myślę, że w przyszłości jeszcze przetestuje alternatywne sposoby wystawienia.



poniedziałek, 20 lipca 2015

Pierwszy post próbny

Cześć, nazywam się Tomasz a to moje pierwsze podejście do blogowania :) Blog będzie traktowało figurkach i bitewniakach które którymi się zajmuje. Obecnie gram w Wolsunga SSG i zaczynam Malifaux o czym przekonacie się w następnych postach :)